Rozdział poprzedni

Wpływ rozszerzenia NATO na państwa,
które nie znajdą się w pierwszej grupie przyjętych

Celem rozszerzenia NATO jest podwyższenie stabilności w Europie jako całości, a nie tylko w jednej części kontynentu. Artykuł X Traktatu Waszyngtońskiego mówi, że sojusznicy mogą zaprosić inne państwa europejskie do przyłączenia się, jeśli pozwoli to na lepszą realizację celów Sojuszu i zwiększy bezpieczeństwo obszaru północnoatlantyckiego. Prezydent USA i przywódcy innych państw spośród naszych sojuszników w NATO zapewnili, że otwarcie NATO na nowych członków nie będzie aktem jednorazowym. NATO przyjmowało nowych członków w przeszłości i będzie to robiło nadal. Jak dotąd jedenaście państw Europy Środkowej i Wschodniej wyraziło chęć przystąpienia do Sojuszu i rozmawia z NATO o swoich aspiracjach (nowy rząd Bułgarii ogłosił ostatnio swój zamiar starania się o członkostwo w NATO).
Zobowiązanie NATO do zaproszenia w trakcie szczytu w Madrycie w lipcu 1997 r. jednego lub więcej ubiegających się państw do rozpoczęcia rozmów o przyjęciu powinno być rozumiane jako kolejny krok, a nie jako zakończenie rozwoju i rozszerzenia NATO. Chcemy zapewnić, że rozszerzenie NATO pozostaje procesem otwartym i było takim przez dziesięciolecia od czasu jego powstania, i że żaden z nowych krajów demokratycznych nie powinien uważać, że został zaliczony do "szarej strefy" bez więzów bezpieczeństwa ze społecznością euroatlantycką. Kiedy pierwsi nowi członkowie przejdą w 1999 przez drzwi NATO, muszą one pozostać otwarte dla tych krajów, które pokażą, że chcą i są zdolne wziąć na siebie obowiązki wynikające z członkostwa. Jak to powiedział prezydent Clinton - "pierwsi nie będą ostatnimi". Każdy kandydat będzie rozpatrywany indywidualnie. Członkostwo w NATO jest potencjalnie możliwe dla wszystkich demokratycznych krajów Europy, które szanują te same wartości co Sojusz i są gotowe do wypełniania obowiązków związanych z członkostwem. Żaden z krajów nie należących do NATO nie będzie miał prawa weta. Stany Zjednoczone przez cały czas są za tym, by NATO na szczycie w Madrycie podało sposoby, które umożliwią stały dialog pomiędzy NATO a tymi państwami, które chcą zostać jego członkami.
Proces rozszerzenia NATO już doprowadził, przez autoselekcję, do stworzenia różnych grup państw. Niektórzy partnerzy nie wyrazili zainteresowania przystąpieniem do Sojuszu, czy to w ogóle, czy też w danym momencie. Inne państwa zadeklarowały chęć przystąpienia, ale nie są realistycznymi kandydatami, którzy mogliby zostać przyjęci w krótkim czasie. Jeszcze inne zaszły daleko w pokazaniu chęci i zdolności do podjęcia obowiązków wynikających z członkostwa, lecz nie osiągnęły jeszcze wszystkiego, co jest potrzebne do stworzenia consensusu wśród obecnych członków, który doprowadziłby do rychłego zaproszenia tych państw do przystąpienia. Rosnąca liczna przywódców Europy Środkowej i Wschodniej zdaje sobie sprawę, że ich państwa skorzystają na rozszerzeniu, nawet jeśli nie zostaną przyjęte w pierwszej turze, i że rozszerzenie NATO faktycznie zwiększy bezpieczeństwo w całej Europie, włączając w to obecnych członków, nowych członków i państwa spoza Sojuszu.
Rozszerzenie NATO i innych europejskich i euroatlantyckich instytucji zacznie się naturalnie od kandydatów mających największe szanse na członkostwo. Jeśli nie zaczęłoby się od nich, nie zaczęłoby się w ogóle. Ci, którzy znajdą się wśród pierwszych przyjętych, będą musieli zapewnić, że ich członkostwo pozostawi otwarte drzwi dla innych kandydatów. Wobec tych, którzy nie są jeszcze gotowi do wzięcia na siebie zobowiązań wynikających z członkostwa, naszym stałym celem jest pomoc w stworzeniu warunków, które pozwolą im taką gotowość osiągnąć. Stany Zjednoczone są zdecydowane, poprzez działania dwustronne, NATO i inne europejskie instytucje, zapewnić te kraje, że są one również częścią nowej społeczności euroatlantyckiej. Wszystkie demokratyczne kraje Europy, bez względu na to, czy przystąpią do NATO wkrótce, później, czy też nie przystąpią wcale, zasługują na pełną możliwość kształtowania przyszłości Europy.
NATO podjęło niedawno kilka inicjatyw, które stworzą wielorakie możliwości ścisłych konsultacji, współpracy i wspólnego działania z państwami nie będącymi członkami NATO, nawet w trakcie procesu rozszerzenia. Dzięki Partnerstwu dla Pokoju, stworzonemu na szczycie w Brukseli w 1994 roku, demokratyczne kraje Europy, które nie są członkami NATO, rozpoczęły bliższą współpracę z Sojuszem. Owocem wysiłków NATO uzyskanym dzięki PdP jest zakończony sukcesem udział trzynastu państw partnerskich we wspólnych z NATO siłach pokojowych w byłej Jugosławii. PdP stało już się stałym elementem nowego bezpieczeństwa w Europie. Jednak Stany Zjednoczone i ich sojusznicy w NATO uważają, że PdP musi być dalej udoskonalane, nie jako substytut rozszerzenia, ale jako integralna część procesu zbliżania do siebie europejskich krajów demokratycznych. Z tego powodu, w grudniu 1996 r. Rada Północnoatlantycka zaaprobowała pakiet spraw związanych ze wzbogaceniem programu PdP, w celu wzmocnienia i rozszerzenia współpracy pomiędzy Sojuszem a partnerami. Ten wzbogacony program PdP będzie dużym krokiem w kierunku integracji partnerów z codzienną pracą NATO. Pozwoli on na przejście partnerów z peryferii Sojuszu do wewnątrz, z możliwością udziału w dialogu nie tylko na temat rozwoju PdP, czy też zadań nie wynikających z artykułu V, ale również na temat interoperacyjności. Niektóre z nowych form współpracy, zaproponowane przez NATO, to:
- szerzej zakrojony Proces Planowania i Oceny (PARP), który będzie równoległy do procesu planowania w Sojuszu i bardziej skieruje wsparcie Sojuszu na pomoc partnerom w wytyczeniu zadań sił zbrojnych i osiągnięciu założeń związanych z interoperacyjnością;
- bardziej intensywny program ćwiczeń PdP, który nie będzie ograniczony tylko do ściśle humanitarnych ćwiczeń, ale również będzie koncentrował się na praktycznych umiejętnościach bojowych, wymaganych podczas operacji pokojowych i udziału w nowych misjach NATO, takich jak powstrzymywanie wojsk;
- partnerskie zaangażowanie w codzienną pracę w okresie pokoju wojskowego dowództwa NATO na różnych szczeblach struktury dowodzenia;
- partnerskie zaangażowanie poprzez CJTF w planowanie i szkolenie wielonarodowych sił do operacji nie wynikających z artykułu V, co stworzy zwiększone możliwości przemieszczania wojsk w regionalnych kontyngentach;
- zwiększona rola partnerów w planowaniu oraz realizacji ćwiczeń i operacji PdP, łącznie z możliwością udziału w tworzeniu politycznych założeń i dowodzeniu takimi operacjami.
Z inicjatywy Stanów Zjednoczonych, Sojusz przygotowuje się do utworzenia Atlantyckiej Rady Partnerstwa (Atlantic Partnership Council - APC), która będzie forum łączącym wszystkie polityczne, obronne i wojskowe obszary współpracy pomiędzy partnerami i Sojuszem, dającym partnerom większe możliwości prezentacji swoich stanowisk w kwestiach współpracy z Sojuszem. Obecnie NATO wraz z partnerami z PdP i z NACC opracowuje formę i strukturę APC. Sądzimy, że APC stworzy partnerom, niezależnie od ich związków z NATO, możliwość większego zacieśnienia stosunków z NATO. Udoskonalenie APC i PdP pozwoli także partnerom ubiegającym się o członkostwo w Sojuszu uzyskać takie wspólne doświadczenia, które będą pomocne w staraniach o lepsze przygotowanie się do przyjęcia obowiązków wynikających z członkostwa w NATO.
Powyższe kroki pokazują polityczne cele Sojuszu w procesie rozszerzenia NATO oraz rosnące zaangażowanie Sojuszu w tym regionie jako całości, dotyczące nie tylko czołowych kandydatów na członków. Kroki te podkreślają również zaangażowanie NATO w zagwarantowanie, że rozszerzenie będzie sprzyjać także stabilności i bezpieczeństwu tych państw, które nie znajdą się wśród przyjętych w pierwszej turze.


Rozdział następny Powrót do początku