Rozdział poprzedni
Skrót
zaleceń
Niniejszy raport
Zgromadzenia Północnoatlantyckiego został przygotowany pod
kierunkiem przewodniczącego ZPA, senatora Stanów Zjednoczonych
Williama V. Rotha Jr., zgodnie ze wskazówkami Grupy Kierującej,
w skład której weszli parlamentarzyści z europejskich
i północnoamerykańskich państw członkowskich Sojuszu.
Wnioski i zalecenia raportu będą przedstawiane do rozpatrzenia
rządom, parlamentom i opinii publicznej państw członkowskich
NATO w procesie wprowadzania zmian do koncepcji strategicznej,
przygotowywania kolejnych etapów rozszerzenia Sojuszu
i planowania jego działalności w XXI stuleciu.
Zaplanowany na
kwiecień 1999 roku szczyt NATO w Waszyngtonie stanie się dla
sojuszników okazją, by uczcić pięćdziesiątą rocznicę
odniesionego przez tę organizację sukcesu, co ważniejsze, by
stworzyć podstawy jej przyszłego działania. Spotkanie to
powinno przynieść wyważone efekty i wyraźnie wyartykułować
powody, dla których NATO powinno nadal istnieć, przyjmując
zarazem nową koncepcję strategiczną, która odzwierciedlałaby
obecną sytuację w dziedzinie bezpieczeństwa oraz wynikające
z niej potrzeby i zapewniłaby dalsze otwarcie Sojuszu na
przyjęcie innych demokratycznych państw Europy. Sojusznicy nie
mogą sobie pozwolić li tylko na uczczenie historycznych czy
też najnowszych osiągnięć. Muszą udowodnić swą zdolność
przewidywania i odwagę sprostania wyzwaniom XXI wieku.
W związku z tym proponujemy następujące zalecenia:
- Wizja NATO:
W XXI wieku NATO powinno nadal istnieć jako
polityczno-wojskowy sojusz suwerennych państw, którego
celem jest wykorzystywanie siły i dyplomacji w celu
zapewnienia zbiorowej obrony i promowania idei
bezpieczeństwa sojuszników, wartości demokratycznych,
rządów prawa i pokoju.
- Celem NATO
jest stawanie w obronie wartości i interesów, a nie
tylko statusu terytorialnego: W trakcie szczytu,
który ma się odbyć w Waszyngtonie w kwietniu 1999
roku, sojusznicy muszą z całą mocą podkreślić, że
NATO daje jednoznaczną gwarancję zbiorowej obrony
wspólnych wartości i interesów, jak również obrony
terytorialnej.
- Stany
Zjednoczone muszą nadal angażować się w sprawy
Sojuszu: Uczestnictwo i wiodąca rola USA w Sojuszu
pozostają rękojmią jego przyszłego znaczenia.
Jednocześnie dla żywotności Sojuszu zasadnicze
znaczenie mieć będzie aktywny udział sojuszników
w reagowaniu na problemy bezpieczeństwa stale
pojawiające się w Europie i poza jej granicami.
- Zacieśnienie
stosunków pomiędzy NATO i Zgromadzeniem
Północnoatlantyckim: Skuteczność i polityczne
znaczenie NATO zależą ostatecznie od wsparcia, jakiego
udzielają mu parlamenty i opinia publiczna państw
członkowskich. Ze względu na istotną rolę, jaką
proces demokratyczny odgrywa dla przyszłego
bezpieczeństwa i stabilności, oraz mając na uwadze
wkład, jaki dla wzmocnienia tego procesu wniosło
Zgromadzenie Północnoatlantyckie, należy zacieśniać
stosunki pomiędzy Zgromadzeniem i NATO, intensyfikując
konsultacje i współpracę.
- Proces
rozszerzenia NATO powinien przebiegać w równym tempie
i nie ulegać zahamowaniu: W trakcie szczytu
waszyngtońskiego sojusznicy powinni zaprosić Słowenię
do negocjacji w sprawie jej przyszłego członkostwa.
Kraj ten bowiem spełnia warunki, jakie stawia się
członkom Sojuszu. Zaproszenie byłoby dowodem, że
sojusznikom nadal jest bliska polityka otwartych drzwi
i nie obciążałoby nadmiernie przyjętego już przez
NATO planu działania. Przyjęcie Polski, Czech
i Węgier, a w przyszłości także innych państw
spełniających stawiane warunki podkreśli, że
u podstaw działania NATO leżą transcendentne
wartości i cele, które nie potrzebują
"wroga"; dla zachowania swej
aktualności.
- Integracja
wewnętrznych i zewnętrznych podstawowych misji NATO:
Podstawowym celem działalności NATO musi nadal
pozostać zbiorowa obrona w sytuacji ataku na
któregokolwiek członka Sojuszu, zgodnie z tym, co
stanowi artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego.
Ponadto narody reprezentowane w NATO muszą zwracać
coraz większą uwagę na sprawy polityczne i potencjał
militarny, niezbędny przy okazji działań
wykraczających poza zakres obowiązywania artykułu 5,
polegających na wspieraniu stabilności w Europie,
przeciwdziałaniu rozprzestrzenianiu broni masowego
rażenia, reagowaniu na wyzwanie, jakim jest terroryzm
oraz rozwiązywaniu zagrożeń powstających poza
granicami Sojuszu. Sojusznicy powinni zapewnić łagodne
przechodzenie od podstawowych misji politycznych
i przewidzianego dla nich potencjału militarnego,
wchodzących w główny zakres działalności NATO, do
zadań wykraczających poza ten zakres. W związku
z tym władze wojskowe Sojuszu powinny opracować
koncepcje szkolenia, prowadzenia manewrów,
rozmieszczenia i rotacji, które pozwolą siłom
wojskowym utrzymać gotowość zbrojną, angażować się
w misje pokojowe i inną działalność wykraczającą
poza postanowienia artykułu 5.
- Misje NATO
nie mogą mieć wymiaru globalnego, ani też być
sztucznie zawężane: Sojusznicy nie powinni
proponować, by misje NATO nie mieszczące się w ramach
określonych w artykule 5 nabrały charakteru
"globalnego";, ani też narzucać im
sztucznych ograniczeń geograficznych.
- NATO musi
zachować swobodę działania: Sojusznicy muszą
zawsze starać się o podejmowanie zgodnych działań,
najlepiej w efekcie uzyskania mandatu ONZ bądź OBWE,
która tworzy ramy bezpieczeństwa zbiorowego w Europie.
Mimo że wszystkie państwa członkowskie NATO
zdecydowanie preferują podejmowanie działań mających
tego rodzaju mandat, nie mogą jednak ograniczać swych
działań jedynie do sytuacji, w których uzyskanie
takiego mandatu jest możliwe. Tym niemniej wszelkie
kroki podejmowane przez NATO muszą mieć odpowiednie
umocowanie prawne.
- NATO musi
reagować na zagrożenia, jakie niesie terroryzm:
Skuteczny podział przyszłych obowiązków wymaga, by
wszyscy sojusznicy wnieśli znaczący wkład w dzieło
walki z terroryzmem. Należy aktywniej wykorzystywać
NATO jako forum wymiany informacji czy konsultacji
w sprawie działań i strategii antyterrorystycznych,
a także do prowadzenia wspólnych akcji w sytuacjach
zagrożenia terroryzmem.
- Rozszerzanie
stosunków z Rosją poza kwestie kontroli zbrojeń:
Sojusznicy powinni wykorzystać swoją współpracę
obronną z Rosją w celu wyeliminowania myślenia
w kategoriach zimnej wojny i kontroli zbrojeń oraz
przejścia na jakościowo nowy poziom zaangażowania
politycznego i wojskowego .
- Europejskiej Tożsamości w dziedzinie Bezpieczeństwa
i Obrony (ESDI): Aby koncepcja ESDI nabrała
realnego znaczenia, europejscy członkowie Sojuszu muszą
rozwijać swój potencjał militarny. Francja powinna
znowu stać się pełnym uczestnikiem zintegrowanej
struktury dowodzenia. Jeśli podejmie taką decyzję,
wówczas NATO ? aby zwiększyć zakres obowiązków sił
europejskich w tym regionie ? powinno podzielić
dowództwo Połączonych Sił Zbrojnych NATO Europy
Południowej na południowo-wschodnie
i południowo-zachodnie. Na czele dowództwa
południowo-zachodniego powinien stanąć europejski
dowódca i zastępca (z Francji i Hiszpanii),
natomiast południowo-wschodnim powinien kierować oficer
amerykański, wspomagany przez europejskiego zastępcę.
- Zapewnienie
przejrzystości planowania obronnego i celów stawianych
przed siłami NATO: Obecnie, kiedy zagrożenia nie
są już tak oczywiste jak w czasach zimnej wojny,
wsparcie, jakiego wysiłkom obronnym udzielają
parlamenty i opinia publiczna, mogłoby wzrosnąć
dzięki większej przejrzystości planów obronnych
i podejmowanych działań. Z myślą o osiągnięciu
tego celu NATO powinno opracowywać, publikować
i przedkładać przewodniczącemu Zgromadzenia
Północnoatlantyckiego coroczne jawne raporty,
oceniające postępy, jakie dokonały się w dziedzinie
rozwoju potencjału militarnego, koniecznego do
realizacji nowych misji oraz wskazujące istniejące
niedociągnięcia, wraz z zaleceniami dotyczącymi
sposobów ich usunięcia.
- Wyznaczenie
dolnej granicy wydatków sił sojuszniczych:
W trakcie szczytu waszyngtońskiego sojusznicy powinni
wezwać do wprowadzenia dobrowolnego moratorium na dalsze
redukcje budżetów obronnych. Powinno ono obowiązywać
do czasu, gdy sojusznicy ustalą, jaki potencjał
i jakie wydatki są konieczne dla realizacji
znowelizowanej koncepcji strategicznej NATO.
- Eliminowanie
braków występujących w potencjale militarnym:
Podczas szczytu waszyngtońskiego sojusznicy powinni
porozumieć się w sprawie opracowania strategii
dotyczącej bazy technicznej i przemysłowej NATO. Jej
celem byłoby utrzymanie niezbędnych przemysłowych baz
obronnych po obu stronach Atlantyku, zapewniających
konkurencyjność i wzajemnie się uzupełniających,
stopniowa eliminacja barier istniejących w handlu
bronią na całym obszarze NATO, a także wspieranie
harmonizacji polityki w zakresie konkurencji oraz
usuwanie barier, które przeszkadzają państwom
sojuszniczym w dzieleniu się osiągnięciami
technologicznymi. Sojusznicy powinni także wyjść
z propozycją inicjatywy koalicji technicznej,
wprowadzającej wymóg wykazywania w opracowywanych co
roku planach obronnych NATO aktualnie rozwijanych
technologii, które mogą mieć znaczący - pozytywny lub
negatywny - wpływ na zdolność sił sojuszniczych do
podejmowania w przyszłości działań i wspólnej
walki w trudnych do przewidzenia sytuacjach. Stany
Zjednoczone jako militarny i technologiczny lider
Sojuszu powinny zapewnić w swoich planach wysoki
priorytet utrzymaniu stałej zdolności swoich sił
zbrojnych do współpracy z siłami pozostałych państw
członkowskich NATO.
- Poważne
traktowanie obrony przeciwrakietowej: Sojusz powinien
jak najszybciej zwrócić uwagę na obronę
przeciwrakietową. Rozprzestrzenianie technologii
i systemów rakietowych, zwłaszcza zdolnych do
przenoszenia broni masowego rażenia (WMD), staje się
zagrożeniem budzącym coraz więcej niepokoju.
W czasach ograniczonych środków państwa NATO muszą
działać wspólnie w celu rozwijania systemów obrony
przeciwrakietowej, które zapewnią siłom Sojuszu
zdolność realizowania powierzanych im misji.
- Trzeźwa
ocena sytuacji na Bałkanach: Dopóki na Bałkanach
istnieje sytuacja zapalna, dopóty nie może być mowy
o stabilnym pokoju w Europie. Operacje wojskowe NATO
w Bośni zakończyły się powodzeniem. Doświadczenie
uczy jednak, że w tego typu sytuacjach kryzysowych
podejmowane zawczasu zdecydowane działania umożliwiają
zarówno ratowanie ludzkiego życia, jak i powodują
mniejsze koszty. Inną wyraźną nauczką, odnoszącą
się zwłaszcza do kryzysu w Kosowie, jest refleksja,
że NATO powinno grozić akcją zbrojną tylko wtedy,
kiedy w bezsporny i wiarygodny sposób jest gotowe
spełnić taką groźbę. Jak na razie, stały udział
wojsk amerykańskich w sojuszniczych siłach zbrojnych
funkcjonujących na Bałkanach ma zasadnicze znaczenie.
Jednak w przyszłości należy położyć większy
nacisk na to, by w operacjach w Bośni oraz w innych
akcjach, jakie NATO może ewentualnie podjąć na
Bałkanach, wiodącą rolę odgrywały siły europejskie.